Byłam na nie pamiętam ilu wyjazdach, ponad 10 lat przepracowałam w średniej wielkości korporacji. Różnie bywało, był alkohol ,trzeba się pilnować na czymś takim, bo picie, koledzy namawiają itp. Generalnie wyjazdy integracyjne to jedno wielkie dno we wszystkich aspektach, to znaczy jest niby zabawnie ale jednak trzeba uważać bo szef bo to bo tamto.Praca w korporacji to już samo w sobie jest dno (ja odeszłam), a wyjazdy integracyjne to tylko takie potwierdzenie sztuczności i bylejakości takich tworów jak korporacje wszelakiej maści.Ech te wyjazdy,nie raz byłam i wiele widziała,zwłaszcza po kolegach,którzy na co dzień są wzorem męża,ojca czy partnera.A na takim wyjeździe. Ręce błądzą po kolejnych chętnych panienkach,później razem znikają w wynajętych pokojach. Chociaż raz byłam na fajnym wyjeździe na
rejsy żeglarskie bałtyk . Była super fajna zabawa do białego rana tańce połamańce i alkohol też, lał się strumieniami.. Ale nikt z nikim nie szedł do łózka czy za dom. Jechaliśmy odreagować stres w pracy i się w końcu nagadać. A wspomnień na pęczki.Wszystko zależy od towarzystwa. raz jedyny złapano parkę i im za następne wyjazdy podziękowano i tyle. Byliśmy na . Było wspaniale. Zależy kto jedzie na ten wyjazd i z jakiej firmy. Ja już byłam na kilku i było fajnie i spokojnie. Nikt nikogo nie zdradzał, wszyscy się fajnie bawili i w ogóle. No ale w szkolnictwie pracują prawie same kobietki. Miałyśmy panów również, ale nikogo nie obchodziły jakieś afery. Cóż Słyszało się różne historie, z nadleśnictwa chłopacy wynajmowali sobie panienki z burdelu i takie tam. Pierwszy taki wyjazd warto przygotować przez profesjonalne biuro podróży. Oni zajmą się wszystkim od a do z.Pierwszy raz warto troszkę wydać aby wszystko się udało.